Wynagrodzeni (18)
•
•
Pewna dziewczyna bardzo chciała jeździć konno. Lubiły razem z mamą oglądać zdjęcia, filmy, programy o koniach i wyobrażać sobie, że zostanie kiedyś mistrzynią. Za każdym razem, gdy przejeżdżała na rowerze obok klubu jeździeckiego i widziała jeźdźców skaczących przez przeszkody, marzyła, by samej tak kiedyś poszybować. Gdy przyszła pierwszy raz do klubu, dziewczyny, które już od dłuższego czasu jeździły, chciały nauczyć ją pierwszych kroków. Ale ona nie miała w zwyczaju słuchać porad. Pomyślała, że może potrzebują ich inni, ale nie ona, przyszła mistrzyni świata. Włożyła nogę w strzemię stojącego obok konia i próbowała wsiąść. Koń nie zdążył zrobić jednego kroku, gdy spadła i mocno się poturbowała. Spróbowała drugi raz, ale stopa uwięzła w strzemieniu i uległa zwichnięciu. Nie udało się z innymi końmi w stajni. Z uporem wsiadała i spadała, bolały ją łokcie, kolana i wszystkie inne części ciała. Tego wieczoru leżała na swoim łóżku w ciemności i rozmyślała. Była całkowicie zniechęcona głupotą koni i gdy już chciała zupełnie zrezygnować z marzenia, coś się w niej zmieniło, coś pękło, co sprawiło, że następnego dnia wróciła do klubu. Za jakiś czas i ona szybowała nad przeszkodami, a rzeczywistość przerosła marzenia. Co to była za przemiana, która w niej nastąpiła, zakodowane jest we fragmencie Ewangelii Mateusza:
(1) Jezus, widząc tłumy, wyszedł na górę. A gdy usiadł, przystąpili do Niego Jego uczniowie. (2) Wtedy… nauczał ich tymi słowami: (3) „Szczęśliwi ubodzy w duchu, bo do nich należy królestwo niebieskie.” (Ewangelia Mateusza 5)
Jak zakończyła się historia?
Odkryj własną odpowiedź i porównaj z proponowaną: Wynagrodzeni Odpowiedzi