Wynagrodzeni: Nikodem Bednarczyk

Nikodem Bednarczyk – Bielsko-Biała

Wynagrodzeni 16 (Współautor)

Pierwsze promienie słońca przecięły mgiełkę nad zatoką. Wstawał najważniejszy w roku dzień, dzień narodowych regat, w których prym wiodły najlepsze żeglarskie kluby ze stolicy, z wielką tradycją zwycięstw. Kapitanowie czołowych załóg udzielali wspaniałych wywiadów opisując wielkie przygotowania, grały orkiestry. Prawdziwe święto żeglarskiej tradycji. Doskonałość żeglarskiego rzemiosła sprawiała, że o zwycięstwie rozstrzygały dosłownie centymetry. Nikt nie zwracał uwagi na młodego skippera prowadzącego nikomu nie znaną załogę. A jednak… to oni zdeklasowali rywali i wygrali regaty, pozostawiając inne łodzie daleko w tyle. „Jak to?” – zawsze pewni siebie dziennikarze tym razem nie potrafili sklecić pytania. Wreszcie jeden zapytał młodego skippera: „Na czym polega pana niezwykłe podejście? W czym leży tajemnica? Odpowiedź zakodowana jest we fragmencie Ewangelii Mateusza:

(12) Gdy [Jezus] posłyszał, że Jan został uwięziony, usunął się do Galilei. (13) Opuścił jednak Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem, na pograniczu Zabulona i Neftalego… (17) Odtąd zaczął Jezus nauczać i mówić: «Nawracajcie się, bo bliskie jest królestwo niebieskie». (18) Gdy przechodził obok Jeziora Galilejskiego, ujrzał dwóch braci: Szymona, zwanego Piotrem, i brata jego, Andrzeja, jak zarzucali sieć w jezioro; byli bowiem rybakami. (19) I rzekł do nich: «Pójdźcie za Mną, a uczynię was rybakami ludzi». (20) Oni natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim. (21) A gdy poszedł stamtąd dalej, ujrzał innych dwóch braci: Jakuba, syna Zebedeusza, i brata jego, Jana, jak z ojcem swym Zebedeuszem naprawiali w łodzi swe sieci. Ich też powołał. (22) A oni natychmiast zostawili łódź i ojca i poszli za Nim. (Ewangelia Mateusza 4)

Jak zakończyła się historia?

Odkryj własną odpowiedź i porównaj z proponowaną:  Wynagrodzeni Odpowiedzi

Wynagrodzeni 9 (Współautor)

Hall przedsiębiorstwa wypełnił się powoli kilkoma setkami pracowników. Właściciele tej rodzinnej, działającej od pokoleń firmy przynosili krytyczną wiadomość. Kolejny kryzys przypieczętował los przedsiębiorstwa. Przyczyną było niskie morale pracowników. Właściciele  próbowali wszystkiego: windowali wynagrodzenie, wymyślali imprezy i wyprawy, doskonalili socjalne pakiety. Jednak większość pracowników tylko udawała, że pracuje, zajmowała się swoimi sprawami, przywłaszczała sobie nawet ołówki i spinacze. Ostateczny wyrok zapadł. Jednak w pewnym momencie stanął na podium syn właścicieli i powiedział coś, co spowodowało, że większość pracowników wybiegła z oburzeniem, ale garstka, która została… uratowała przedsiębiorstwo. Co powiedział syn właścicieli i jak zakończyła się historia? Odpowiedź zakodowana jest we fragmencie Ewangelii Mateusza:

(11) (Jan Chrzciciel:) Ja was chrzczę wodą dla nawrócenia; lecz Ten, który idzie za mną, mocniejszy jest ode mnie; ja nie jestem godzien nosić Mu sandałów. On was chrzcić będzie Duchem Świętym i ogniem. (12) Ma On wiejadło w ręku i oczyści swój omłot: pszenicę zbierze do spichlerza, a plewy spali w ogniu nieugaszonym». (13) Wtedy przyszedł Jezus z Galilei nad Jordan do Jana, żeby przyjąć chrzest od niego. (14) Lecz Jan powstrzymywał Go, mówiąc: «To ja potrzebuję chrztu od Ciebie, a Ty przychodzisz do mnie?» (15) Jezus mu odpowiedział: «Pozwól teraz, bo tak godzi się nam wypełnić wszystko, co sprawiedliwe». Wtedy Mu ustąpił. (16) A gdy Jezus został ochrzczony, natychmiast wyszedł z wody. A oto otworzyły Mu się niebiosa i ujrzał Ducha Bożego zstępującego jak gołębicę i przychodzącego na Niego. (17) A głos z nieba mówił: «Ten jest mój Syn umiłowany, w którym mam upodobanie». (Ewangelia Mateusza 3)

Jak zakończyła się historia?

Odkryj własną odpowiedź i porównaj z proponowaną:  Wynagrodzeni Odpowiedzi